Tym razem powody do radości miały siatkarki
Podobnie jak tydzień temu, także i podczas minionego weekendu ze zmiennym szczęściem walczyły o punkty nasze zespoły biorące udział w rozgrywkach pierwszych lig małopolskich w siatkówce kobiet i mężczyzn. Tym razem ze zwycięstwa cieszyć mogły się siatkarki UKS Jedynka Tarnów, powodów do radości nie mieli natomiast zawodnicy MUKS Iskierki Tarnów.
Tarnowianki na zakończenie pierwszej rundy zagrały w hali I Liceum Ogólnokształcącego w Tarnowie z zamykającą tabelę drużyną Podkarpacia Bobowa. Przyjezdne w poprzednich meczach nie zdołały wygrać żadnego seta, nie udało im się to również w Tarnowie. Po meczu trwającym przysłowiową „godzinę z prysznicem”, podopieczne trenerek Urszuli Świerczek i Beaty Wyroby wygrały 3-0 (25-16, 25-12, 25-11). – Wygrałyśmy po meczu bez historii, można nawet powiedzieć, że było to dla nas takie spotkanie szkoleniowe. Młody zespół z Bobowej nie był w stanie nawiązać z nami walki i mogłyśmy pozwolić sobie na pewne eksperymenty kadrowe. W drugim secie zagrały na przykład tylko juniorki. Muszę jednak powiedzieć, że wszystkie dziewczyny pokazały się z dobrej strony – mówiła po meczu Urszula Świerczek.
UKS Jedynka: Dominika Bochenek, Natalia Cieśla, Zuzanna Stachura, Magdalena Dynarowicz, Daria Starzyk, Julia Stachura, Martyna Mękal (libero) oraz Julia Koziańska, Dominika Małek, Gabriela Stachura, Kalina Warchoł, Dominika Zelek.
Atutu gry we własnej hali nie wykorzystali natomiast trenowani przez Andrzeja Łosia siatkarze MUKS Iskierki Tarnów. W spotkaniu rozegranym w sobotę w hali Miejskiego Domu Sportu w Tarnowie-Mościcach, gospodarze przegrali 1-3 (25-20, 24-26, 17-25, 22-25) z UKS AS Niepołomice. Mimo pierwszej w sezonie porażki tarnowianie utrzymali pierwsze miejsce w tabeli. – Liczyliśmy przed tym meczem na zdecydowanie więcej. Niestety, zagraliśmy słabo w przyjęciu i w obronie. Popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów, a nasza nieustabilizowana gra spowodowała przegraną. Jeżeli nawet odrzuciliśmy przeciwnika zagrywką, to blok i obrona nie funkcjonowały tego dnia dobrze. Po pierwszym wygranym secie, w drugim straciliśmy koncentrację, coś w naszych poczynaniach się zacięło, a zanim wróciliśmy do dobrej gry, to było już po meczu – podsumował występ swojego zespołu, Andrzej Łoś.
MUKS Iskierka: Dawid Gębala, Filip Babiec, Przemysław Dźwierzyński, Maciej Żeleźnik, Marcin Wójcik, Łukasz Oleszczuk, Konrad Dźwierzyński (libero) oraz Mateusz Porosło, Kacper Lazarowicz, Grzegorz Jachym, Jakub Basta.
(sm)
